Technologia rozwija się w zawrotnym tempie. Coraz bardziej żyjemy w świecie wirtualnym niż rzeczywistym. Nie jest to nic zaskakującego w czasach, gdzie smartfony, tablety i laptopy wyposażone w dostęp do szybkiego internetu towarzyszą nam przez całą dobę. To, że cybernetyczne uniwersum cały czas idzie do przodu powinno jeszcze bardziej skłonić nas do zastanowienia się nad kwestią bezpieczeństwa. Teraz, bardziej niż kiedykolwiek, jesteśmy narażeni na cyber-ataki. To nie oznacza jednak, że musimy poddać się bez walki. Przed internetowymi zamachami możemy bronić się na kilka sposobów.

Nie używaj prostych haseł

Internet hasłami stoi. Na każdej stronie, na której się rejestrujemy musimy podać szyfr zabezpieczający. Właśnie tutaj pojawia się pierwszy element, dzięki któremu możemy zwiększyć swoje bezpieczeństwo. Hasła nie mogą być proste. Podstawową zasadą przy ich konstruowaniu powinien być ich skomplikowany charakter. Najsilniejsze kody składają się z kombinacji małych i wielkich liter, cyfr oraz znaków specjalnych (przykład: adam1995 → @Dam!99$). Takie hasło powinno być łatwe do zapamiętania dla nas, ponieważ nadal tworzy je imię oraz roku urodzenia. Jednak innym odgadnięcie go nie przyjdzie już tak łatwo. Na stronie www.goodpassword.info możemy sprawdzić siłę swojego hasła.

Stosuj zasadę jedno konto – jedno hasło

Ilość portali internetowych, na których zakładamy konta zwiększa się z każdym dniem. Dlatego, chcąc ułatwić sobie zapamiętanie haseł po prostu używamy jednego do wszystkich kont. Nawet jeżeli zastosujemy się do zasady tworzenia skomplikowanych kodów, to cyberprzestępca nadal może je złamać i wtedy będzie miał dostęp do wszystkich danych na naszych stronach. Z tego powodu powinniśmy używać np. wariacji kilku podstawowych haseł (przykład: hasło podstawowe – @Dam!99$ → hasło na YouTube – you@DamTube!99$).

Korzystaj z menadżera haseł

Używanie wielu różnorodnych szyfrów często budzie w nas obawę, że w końcu jakiegoś zapomnimy. Tutaj z pomocą przychodzi menedżer haseł. Służy on do przechowywania wszystkich informacji logowania na stronach internetowych. Trzeba jednak sam program zabezpieczyć bardzo trudnym i skomplikowanym kodem.

Uważaj na podejrzane e-maile

Prawda stara prawie jak powstanie internetu i równie często powtarzana – nie powinniśmy otwierać podejrzanych maili. Przez „podejrzane” rozumiemy wszystkie wiadomości, które mają niepewne tytuły, pochodzą od nieznanych nadawców lub w swojej treści zawierają załączniki. Takie maile często wywodzą się teoretycznie od banków i posiadają odsyłacze do strony logowania. Portale banków zawsze posługują się protokołem SSL (https), dlatego jeżeli nie wyświetla nam się taki adres, możemy być pewni, że strona jest fałszywa.

Używaj programów zabezpieczających

Nie możemy zapominać o zainstalowaniu na swoim komputerze oraz urządzeniach mobilnych programów zabezpieczających – firewalla lub antywirusa. Najlepszą opcją jest samodzielne wyregulowanie ustawień, ale jeżeli nie mamy pewności, że sobie z tym poradzimy, bez obaw możemy zdecydować się na średni albo wysoki poziom ochrony.

Rób aktualizacje

Aktualizacje powinny obejmować zarówno nasze komputery jak i wszelkiego rodzaju urządzenia mobilne. Powinno się robić update nie tylko systemu operacyjnego, ale także wszystkich zainstalowanych programów oraz aplikacji. Nowe wersje zazwyczaj zawierają w sobie usprawnienia dotyczące bezpieczeństwa.

Sprawdź, czy zostałeś zaatakowany

Jeżeli, mimo wszystkich zastosowanych przez nas zabezpieczeń, mamy poczucie, że cyber-atak nas nie ominął, możemy sprawdzić nasze domysły online. Wchodząc na stronę www.haveibeenpwned.com podajemy nasz adres e-mail lub nazwę użytkownika. Jeśli okaże się, że znajdujemy się w bazie skradzionych danych, to lepiej zmienić hasło lub całkowicie usunąć konto.

Stosując się do tych kilku zasad zwiększamy swoje bezpieczeństwo w sieci. Oczywiście, nigdy nie mamy 100-procentowej pewności, że nie padniemy ofiarom ataku (cyberprzestępcy są coraz bardziej kreatywni), ale lepiej minimalizować ryzyko i zawsze pamiętać o dostępnych metodach zabezpieczeń.